Mateu Lahoz to fenomenalny sędzia. Jeżeli chodzi o błędy, to trudno, żeby się nie zdarzały. Sędziuje w jednej z najlepszych lig świata. Wiadomo, że te mecze, w których grają Barcelona, Real Madryt, Sevilla i Atletico to są na styk. Zmierzam do tego, że tam ta presja jest ogromna. Piszą i analizują każdą decyzję od poniedziałku do soboty. Mateu ma inny, unikatowy styl. Nikt nie jest w stanie tego powielić i naśladować. Jeżeli chodzi o zarządzanie, a znam jego zarządzanie, bo go słuchałem, widziałem i widzę na ćwiczeniach, to ma świetny kontakt z zawodnikami. Nie patrzę na decyzyjność, bo każdy może mieć lepszy, gorszy dzień czy decyzja, patrzę na to, jak go odbierają zawodnicy. Wiem, że zdania są podzielone, co do sytuacji [o braku karnego w meczu Walia - Ukraina - przyp. red], to tam nikt do niego nie miał pół pretensji. To jest sędzia z olbrzymim kredytem zaufania, trenerzy i piłkarze go bardzo szanują. Jako menadżer to jest topowy sędzia.

Szymon Marciniak