Strona głównaArtykułyTypyRanking bukmacherów

Wieczysta Kraków żegna trzech zawodników przed historycznym sezonem

Wieczysta Kraków, która już wkrótce zadebiutuje na zapleczu Ekstraklasy, zdecydowała się na odważny ruch kadrowy tuż przed inauguracją sezonu Betclic 1. Ligi. Klub ogłosił, że trzech piłkarzy otrzymało wolną rękę w poszukiwaniu nowych drużyn. To wyraźny sygnał, że beniaminek nie zamierza zwalniać tempa w budowie zespołu gotowego do walki o najwyższe cele.
 

Zmiany kadrowe w Wieczystej Kraków

Na liście zawodników, którzy mogą opuścić klub, znaleźli się Konrad Kasolik, Michał Feliks oraz Dijan Vukojević. Kasolik był związany z Wieczystą najdłużej, dołączając do zespołu na początku 2024 roku. Feliks trafił do Krakowa przed sezonem 2024/25, jednak rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu w Warcie Poznań. Najkrócej w barwach Wieczystej występował Vukojević, który dołączył do drużyny na początku 2025 roku.
 

Vukojević – niespełniona nadzieja

Szczególnie duże oczekiwania wiązano z Dijanem Vukojeviciem. Szwedzki napastnik przychodził do Krakowa jako król strzelców drugiej ligi szwedzkiej i miał być jednym z liderów ofensywy. Niestety, nie spełnił pokładanych w nim nadziei – w 10 spotkaniach zdobył zaledwie dwa gole, co nie wystarczyło, by przekonać sztab szkoleniowy do dalszej współpracy.
 

Wieczysta stawia na wzmocnienia

Decyzja o rozstaniu z trzema zawodnikami to efekt intensywnych działań transferowych klubu. Do zespołu dołączyli już m.in. Carlitos, Kamil Pestka, Jacky Donkor oraz Karol Fila. Takie ruchy kadrowe pokazują, że Wieczysta poważnie myśli o walce w 1. Lidze i nie boi się trudnych decyzji personalnych.
 

Początek sezonu już za chwilę

Wieczysta Kraków rozpocznie sezon 1. Ligi już w piątek, 18 lipca, mierząc się ze Śląskiem Wrocław. Dla klubu z Małopolski będzie to historyczny moment i szansa na pokazanie, że jest gotowy na nowe wyzwania. Odejście trzech zawodników to jasny sygnał, że w Krakowie liczy się tylko najwyższa jakość i gotowość do walki o sukcesy.

Klauzule wpisane w kontrakty sprzedanych lub wypożyczonych zawodników Manchesteru United przyniosły klubowi w tym okienku już 20 milionów funtów!

Lech Poznań stoi przed ogromnym wyzwaniem na początku nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Klub z Wielkopolski, który niedawno musiał uznać wyższość Legii Warszawa w walce o Superpuchar Polski, otrzymał kolejne niepokojące wieści. Sztab szkoleniowy oraz kibice muszą pogodzić się z długotrwałą absencją dwóch kluczowych piłkarzy – Patrika Walemarka oraz Daniela Hakansa.
 

Problemy zdrowotne Walemarka i Hakansa

Patrik Walemark, który latem wrócił do treningów i zdążył rozegrać 45 minut w meczu kontrolnym z Chrobrym Głogów, ponownie zmaga się z problemami zdrowotnymi. Po konsultacjach medycznych zapadła decyzja o konieczności przeprowadzenia zabiegu chirurgicznego. Operacja odbyła się w Rotterdamie, a przewidywany czas rehabilitacji to 4-5 miesięcy. Oznacza to, że szwedzki skrzydłowy wróci do gry najwcześniej podczas zimowego okresu przygotowawczego.

Równie niepokojące informacje dotyczą Daniela Hakansa. Początkowo zakładano, że fiński skrzydłowy wróci do gry w ciągu kilku tygodni, jednak leczenie zachowawcze nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Po konsultacjach z lekarzami reprezentacji Finlandii zdecydowano się na operację, która zostanie przeprowadzona w najbliższych dniach. Hakans, podobnie jak Walemark, będzie pauzował przez kilka miesięcy.
 

Wyzwania dla trenera Frederiksena

Trener Niels Frederiksen stoi przed nie lada wyzwaniem. Utrata dwóch ważnych ogniw ofensywy tuż przed startem sezonu oraz eliminacjami do Ligi Mistrzów znacząco komplikuje plany taktyczne zespołu. Lech Poznań już wkrótce zmierzy się z Cracovią w pierwszej kolejce ligowej, a następnie czeka go starcie z Breidablikiem Kopavogur w eliminacjach do europejskich pucharów.

Absencja Walemarka i Hakansa wymusi na sztabie szkoleniowym poszukiwanie nowych rozwiązań personalnych oraz taktycznych. Kibice Kolejorza z niepokojem będą śledzić kolejne doniesienia z klubowego sztabu medycznego, licząc na szybki powrót obu zawodników do pełni zdrowia.
 

Lech musi szybko reagować

Lech Poznań rozpoczyna sezon w trudnej sytuacji kadrowej. Długotrwała nieobecność dwóch kluczowych skrzydłowych to poważny cios dla drużyny, która ma ambitne cele zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich rozgrywkach. Najbliższe tygodnie pokażą, jak Kolejorz poradzi sobie z tymi przeciwnościami i czy uda się skutecznie zastąpić nieobecnych liderów.

Real Madryt stoi przed jednym z najważniejszych dylematów transferowych tego lata. Po nieudanym występie w Klubowych Mistrzostwach Świata, gdzie Królewscy odpadli w półfinale po porażce z Paris Saint-Germain, nowy trener Xabi Alonso planuje wprowadzić istotne zmiany w składzie. Jednym z piłkarzy, których przyszłość na Santiago Bernabéu stanęła pod znakiem zapytania, jest młody brazylijski napastnik Endrick.
 

Endrick w cieniu rywalizacji o miejsce w składzie

Podczas gdy Endrick wracał do zdrowia po kontuzji i nie miał jeszcze okazji zagrać pod wodzą nowego szkoleniowca, jego konkurent do gry w ataku, Gonzalo Garcia, wykorzystał swoją szansę. Hiszpan zdobył cztery bramki i zanotował asystę w sześciu meczach, co pozwoliło mu wyprzedzić Endricka w hierarchii napastników. Sytuacja ta sprawia, że przyszłość 18-letniego Brazylijczyka w Madrycie staje się coraz bardziej niepewna.
 

Newcastle United gotowe na rekordowy transfer

W obliczu tej sytuacji, Endrick wzbudził zainteresowanie czołowych europejskich klubów. Najbardziej zdeterminowane wydaje się Newcastle United, które jest gotowe zaoferować za młodego napastnika aż 70 milionów euro. Angielski klub rozważa postawienie na Endricka zamiast Hugo Ekitike, który również znajduje się na liście życzeń, ale wokół którego toczy się zacięta rywalizacja transferowa z innymi gigantami Premier League.

Decyzja należy do Endricka

Choć oferta Newcastle jest bardzo atrakcyjna finansowo i mogłaby skusić Real Madryt do sprzedaży, ostateczna decyzja należy do samego zawodnika. Endrick, wychowanek Palmeiras, deklaruje chęć walki o miejsce w podstawowym składzie Królewskich. Jednak jeśli to Gonzalo Garcia będzie pełnił rolę głównego zmiennika Kyliana Mbappé, szanse Brazylijczyka na regularną grę mogą być mocno ograniczone. W takiej sytuacji transfer do Premier League może okazać się dla niego kuszącą alternatywą.
 

Przyszłość młodego talentu pod znakiem zapytania

Najbliższe tygodnie będą kluczowe dla dalszej kariery Endricka. Real Madryt musi rozważyć, czy skorzystać z lukratywnej oferty Newcastle, czy też postawić na rozwój młodego napastnika w swoich szeregach. Jedno jest pewne – saga transferowa z udziałem Endricka będzie jednym z najgorętszych tematów tego okienka transferowego.

Wisła Płock dokonała znaczącego wzmocnienia przed powrotem do Ekstraklasy. Do zespołu prowadzonego przez Mariusza Misiurę dołączył 20-letni Wiktor Nowak, który został wypożyczony z Górnika Zabrze na najbliższy sezon. Dla młodego pomocnika to nie tylko szansa na regularną grę na najwyższym poziomie, ale także powrót w rodzinne strony – Nowak pochodzi z Drobina, miejscowości położonej niedaleko Płocka.
 

Kariera Nowaka – od lokalnych boisk do Ekstraklasy

Wiktor Nowak swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w lokalnym klubie Pegaz Drobin. Już w wieku 12 lat trafił do akademii Legii Warszawa, gdzie rozwijał się w drużynach młodzieżowych U-15, U-17 i U-18. Następnie przeniósł się do Znicza Pruszków, gdzie przeszedł przez wszystkie szczeble – od juniorów, przez rezerwy, aż do pierwszego zespołu. Debiut na poziomie seniorskim zaliczył w 2021 roku, a w kolejnych sezonach stał się jednym z kluczowych zawodników Znicza.

W minionym sezonie Betclic 1 Ligi Nowak rozegrał 33 spotkania, zdobył 7 bramek i zanotował 8 asyst, co zwróciło uwagę klubów z wyższych lig. Latem trafił do Górnika Zabrze, jednak ze względu na dużą konkurencję w środku pola oraz potrzebę regularnych występów, zdecydowano się na jego wypożyczenie.
 

Nowe wyzwania w Wiśle Płock

Choć pojawiały się spekulacje o możliwym transferze do Polonii Bytom, ostatecznie Nowak zasilił szeregi beniaminka Ekstraklasy. W Wiśle Płock liczy na dalszy rozwój i zdobycie cennego doświadczenia na najwyższym szczeblu rozgrywek. Z blisko 100 występami w seniorskiej piłce, Nowak uchodzi za jednego z bardziej doświadczonych młodych zawodników w kraju.

Transfer ten jest istotnym ruchem zarówno dla Wisły Płock, która wzmacnia środek pola przed wymagającym sezonem, jak i dla samego piłkarza, który ma szansę na regularną grę i dalszy rozwój kariery. Kibice z Mazowsza z pewnością będą bacznie obserwować postępy swojego wychowanka w barwach Wisły.

Juventus Turyn rozpoczął starania o pozyskanie Daniego Ceballosa, pomocnika Realu Madryt, który znalazł się na liście transferowej hiszpańskiego klubu. Włoski gigant jest gotów zaoferować za 28-letniego zawodnika 12 milionów euro, licząc na wzmocnienie środka pola przed nadchodzącym sezonem.
 

Real Madryt otwarty na negocjacje, ale oczekuje wyższej kwoty

Ceballos nie znajduje się w planach trenera Xabiego Alonso na kolejny sezon, co sprawia, że Real Madryt jest skłonny rozważyć jego sprzedaż. Klub ze stolicy Hiszpanii wycenił swojego piłkarza na 20 milionów euro, jednak Juventus liczy, że niższa oferta zostanie zaakceptowana ze względu na marginalną rolę zawodnika na Santiago Bernabeu. Kontrakt Ceballosa obowiązuje do 2027 roku, co daje Realowi pewną przewagę negocjacyjną, ale także motywuje do znalezienia rozwiązania satysfakcjonującego obie strony.
 

Igor Tudor szuka doświadczenia i jakości w środku pola

Trener Juventusu, Igor Tudor, jasno określił swoje oczekiwania wobec letnich wzmocnień. Priorytetem jest sprowadzenie piłkarzy, którzy wniosą do zespołu doświadczenie oraz podniosą jakość gry w środku pola. Ceballos, mimo że w ostatnich sezonach nie odgrywał kluczowej roli w Realu, wciąż uchodzi za zawodnika o dużym potencjale i umiejętnościach, które mogą okazać się bezcenne w walce o mistrzostwo Włoch oraz sukcesy w europejskich pucharach.
 

Transfer szansą na odbudowę kariery i powrót do reprezentacji

Dla Ceballosa przenosiny do Juventusu mogą być kluczowym momentem w karierze. Regularna gra w jednym z czołowych klubów Serie A to szansa na odbudowanie pozycji i powrót do reprezentacji Hiszpanii przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata 2026. Choć zawodnik był również łączony z powrotem do Realu Betis, ograniczenia finansowe klubu z Sewilli uniemożliwiają złożenie konkurencyjnej oferty.

W najbliższych tygodniach można spodziewać się intensyfikacji rozmów między Juventusem a Realem Madryt. Włoski klub liczy, że uda się osiągnąć porozumienie i sprowadzić do Turynu zawodnika, który może stać się kluczową postacią w nowym projekcie sportowym Bianconerich.